Umiem w blogi! :D

Blog – skąd ten pomysł i po co to wszystko? Kitesurfing jest  coraz bardziej popularny i łatwiej dostępny, coraz więcej ludzi go  uprawia. Jest więcej szkółek, więcej instruktorów, ale też więcej  „niedzielnych pływaków”… Sprzęt się zmienia, staje się bezpieczniejszy,  prostszy w obsłudze. Latawce same się restartują i stoją w zenicie,  deski same pływają   W związku z tym pokusiłbym się o stwierdzenie, że mamy do czynienia ze  spadkiem umiejętności. Przeciętny pływający umie mniej, niż jeszcze parę  lat temu, również przez to, że sprzęt wybacza błędy.
       Zostanie instruktorem też nie jest większym wyzwaniem.  Jest to często praca wakacyjna, wykonywana tylko przez kilka sezonów.  Popyt na szkolenia i instruktorów jest tak duży, że zaczynają uczyć ci,  którzy sami wymagają douczenia. Co za tym idzie, spada poziom szkolenia.  …Oczywiście, że sam kiedyś byłem początkującym instruktorem. Rozumiem,  że wszyscy jakoś zaczynali i nie chcę tu wylewać swoich żali, a  podzielić się swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami. Może komuś się to  do czegoś przyda 
      Szkolę na kajcie od ponad 10 lat. W Polsce i za granicą, w  różnych warunkach, na spotach łatwych i tych wymagających. Obserwuje  zachowanie kitesurferów w różnych miejscach. Często zdarza się że osoby  pływające samodzielnie mają braki w podstawowych umiejętnościach, jak  startowanie czy bodydragi. Wydaje mi się, że wynika to z chęci jak  najszybszego nauczenia się pływania i nie wracania do podstawowych  ćwiczeń. Bo skoro już robię pierwsze halsy, to po co mam tracić  czas/pieniądze na lekcję selfrescue czy bodydragów pod wiatr. Przecież  to nudne.
       Chyba każdy, kto chwilę już pływa, widział latawce na  drzewach i przyczepach. Ludzi ciągniętych po brzegu bez kontroli lub  spotkał kogoś, kto zgubił deskę, bo nie mógł się do niej wyhalsować. A  to wszystko najczęściej przez braki w umiejętnościach. W związku z tym,  że na kursie zabrakło czasu lub instruktor nie przypilnował, będę się  dzielił taką wiedzą tutaj. Może ktoś będzie chciał się doszkolić i  skorzysta  A jako że jestem samoukiem to korzystając z tych wolnych mediów, podejmę tutaj też próbę stworzenia kitowego DIY   Zapraszam więc do czytania, oglądania, subowania i wszystkiego tego, co  się robi w tych social mediach. Myślę, że przyda się to zarówno tym  nauczającym jak i uczącym się.
 Grzesiek